Wieczne dziecko, radosne, rozbrykane, rozmruczane, niezdarne..., a jednak dystyngowane. Gdy się pojawia, natychmiast podrywa całe kocie towarzystwo do zabawy... albo awantury, bo starsze koty wolą najzwyczajniej spokój. Może w przyszłości Jarko też będzie cenił sobie zaleganie na fotelu, ale na razie jego dewiza życiowa to: "Zabawa? Zabawa... Zabawa!!!"
Od kwietnia 2017 roku - emerytura.